|
|
.
Stacja turystyczna czesko – słowackiego klubu Turystów ( K. Č. S. T.)była to słynna wśród turystów zwardońskich gospoda Arpada Feuermanna, położona była na samym grzbiecie tuż przy granicy. Na początku był to parterowy obszerny dom, z miłą salą restauracyjną, jako też szeregiem pokoi trzy do czteroosobowych (razem 15 miejsc noclegowych). Gospoda słynęła z wielkiej uprzejmości i gościnności gospodarzy oraz z bardzo dobrej kuchni, win, owoców południowych i mnóstwa innych zagranicznych delikatesów . Ceny jakie wtedy obejmowały usługi turystyczne, w tej gospodzie to: śniadanie to koszt 0,65zł, obiad od 2zł -2,50zł, kolacja 1,50zł-2zł, utrzymanie całodzienne (4posiłki) 4,50zł – 5zł z noclegiem 7zł.
Gospoda ta słynęła również z bardzo dobrego głośnika radiowego dzięki , któremu odbywały się koncerty dla turystów. Do dyspozycji gości była również biblioteczka turystyczna.
|
|
|
W późniejszym okresie gospoda A. Feuermanna została stopniowo rozbudowana. Przed samą wojną był to już piętrowy budynek, jeden z większych pensjonatów Zwardonia.
Z przekazu wiadomo, że gospoda została spalona podczas II wojny światowej a sam gospodarz wywieziony do obozu koncentracyjnego. Do dziś na granicy są ruiny tego pensjonatu, w którym przed wojną bawili się narciarze i turyści . |