Jak wyglądało narciarstwo w Zwardoniu na przełomie 1935r – 1940r


Zwardoń był ostatnią nadzieją dla miłośników białego szaleństwa w tamtych czasach, jak podaje Kurier Codzienny  wydanie z Grudnia  1939r. Pan Klimonda tak opisał Zwardoń w wywiadzie: „Chociażby w całej Polsce nie było śniegu w Zwardoniu go nigdy nie zabraknie. Aż nawet ja góral tutejszy czasem, się temu dziwie . Bo np. jestem parę dni w  Żywcu i trza mi wracać do domu. Myślę czy śnieg zastanę czy błoto?. Skąd żeby śnieg skoro w Żywcu deszcz i ciepło. Jeszcze nawet w Soli jesienna szaruga. A tu Proszę w Zwardoniu najpiękniejsza zima i pierzyna świeżego śniegu”  

Zwardoń w tamtych czasach był reklamowany w całej Polsce jako druga po Zakopanem największa kraina narciarstwa w Polsce .  

Jeżeli ktoś zna osoby ze zdjęć to prosze o kontakt na facebook

   
 
Rachowiec
 
Skocznia narciarska
   
  ...
Skoki 1937r.
Weranda u A.Fuermana  
   
   
1938r.
         
   
  Centrum 1938r Dworek Szwajcaria w tle Herbacirania na Kikuli    
   
Pesjonat Klimonda w tle
1938r.
 
Wnętrze restauracji A.Fuermana
   
   
  Herbaciarnia na Kikuli   Restauracja A.Fuermana w tle    
   
    Wnętrze restauracji A.Fuermana